Skip to main content
Z życia NS

Neurospicy Space na Web Summit 2025

karo

Neurospicy reprezentacja udała się na największą konferencję technologiczną w Europie, czyli Web Summit. Cel? Networking, zdobywanie wiedzy i szukanie inspiracji.

W przeciwieństwie do pogody, skala wydarzenia jak zwykle imponowała. 71 368 osób uczestniczących ze 157 państw, 1 857 inwestorów z 86 krajów, 2725 startupów z których 40% było założonych przez kobiety.

Do tego spora reprezentacja Polski, obiecujące startupy, dające nadzieję, chociaż niestety nieliczne, sesje i rozmowy o zdrowiu psychicznym i neuroróżnorodności oraz silna AI-owa propaganda – mocna na scenie i w mainstreamie, traktowana z pobłażliwością w kuluarach.

Web Summit znowu pokazał, jak szybko przesuwa się granica technologii, ale też jak bardzo potrzebne są kierunek, odpowiedzialność i realna wartość dla ludzi.

Wiele dyskusji dotyczyło zmiany perspektyw. Nowych rynków, kultur oraz sposobów budowania produktów. Zauważalne było to, że innowacje przestają koncentrować się wyłącznie wokół Doliny Krzemowej. Inni gracze zaczynają dyktować własne zasady, w tym Chiny, które mocno zaznaczyły swoją konferencyjną obecność.

W obszarach wellness i healthtech pojawiało się mniej euforii, a więcej rzeczowych rozmów. Niepokoje wynikające z rosnącej bańki AI, kosztów środowiskowych, zatrważające konsekwencje używania LLMowych asystentów do “konsultacji” medycznych, terapeutycznych czy “przyjacielskich” zwierzeń mocno wpłynęły na networkingowe rozmowy.

Jeśli chodzi o pracę i organizacje, widoczna była tendencja do upraszczania procesów i odchodzenia od przeciążenia obowiązkami. Automatyzacja operacji, skracanie tygodnia pracy, czy większa autonomia zespołów to kierunki, o których mówili zarówno liderzy technologiczni, jak i twórcy narzędzi.

Z kolei obszar kreatywności i kultury akcentował zderzenie między twórczością a wytworami generatywnych modeli, nie tylko w kontekście praw autorskich i atrybucji, ale też w kwestii wspierania kreatywności, zamiast rozmywania jej.

Tempo tegorocznej edycji odpowiadało dynamice trendów, technologicznych, rynkowych i społecznych zmian, ale też dosadnie wskazywało rosnącą potrzebę refleksji nad ich konsekwencjami. Nam dość wyraźnie wskazało, jak bardzo potrzebujemy uważności, współpracy, rozwiązań realnie wspierających ludzi, ale też wyraźniejszych i głośniejszych rozmów o neuroróżnorodności, zwłaszcza w nadreprezentowanym na tej konferencji neurospicy gronie. To kierunek, który chcemy dalej eksplorować, nie tylko konferencyjnie.